14.03.2015

Pasjonaci kolarstwa do kiosków!

Piątek trzynastego wybrali sobie wydawcy jako datę premiery pierwszego w Polsce magazynu kolarskiego poświęconego wyłącznie ściganiu szosowym o tytule „Szosa”. Oczywiście jako miłośniczka kolarstwa nie mogłam nie wybrać się do kiosku i zrecenzowań nowej pozycji na rodzimych, prasowych półkach. Jestem już po pierwszym wieczorze spędzonym przy lekturze ów dwumiesięcznika i muszę przyznać, że był to bardzo przyjemny wieczór.


Już na początku przeglądając stopkę redakcyjną czytelnicy prasy rowerowej mogą znaleźć kilka znajomych nazwisk (głównie z „Magazynu Rowerowego”), a wśród nich m. in. komentator kolarstwa w Eurosporcie- Adam Probosz oraz zawodnik profesjonalnej grupy kolarskiej Etixx- QuickStep- Michał Gołaś. Przerzucając kolejne strony coraz trudniej oderwać się od  czytania. Znajdujemy tam najnowsze wiadomości z zawodowego peletonu, interesujące felietony, artykuły na temat zbliżających się belgijskich klasyków, a także naszych wyścigów nad Wisłą. Jest też obszerny wywiad z Michałem Kwiatkowskim a wraz z nim sesja zdjęciowa naszego mistrza świata przygotowującego swój rower z pędzelkiem i wężem ogrodowym w ręku. Ponadto dla bardziej zainteresowanych zamieszczono wiele tekstów na temat sprzętu rowerowego i przygotowań do sezonu. To, co rzuca się w oczy przy pierwszym przekartkowaniu „Szosy” to znakomita szata graficzna. Gazeta bogata jest w piękne, artystyczne fotografie autorstwa głównie Łukasza Szrubkowskiego i Hanny Tomasiewicz-Aleksy. Minusem czasopisma może być cena wynosząca 15 zł., mimo wszystko adekwatna do jakości produktu. Czyta się go od deski do deski.
Polecam, a sama czekam na kolejne numery…


10.03.2015

Rozrywka dla moherów

Miałam nie pisać na ten temat ale niech będzie. Pójdę za tłumem….


Przeglądając Internet co rusz natrafiam na artykuły, komentarze na temat nowego show Polsatu, w którym polscy celebryci wskakują do wody. Widziałam to przedstawienie. Dużo wody, dużo świateł, ładne kostiumy, makijaże i ludzi, których po części widzę pierwszy raz w życiu. Nie obejrzałam więcej niż trzy występy… Dlaczego? Cóż, poziom sportowy ów programu jest co najwyżej niezadowalający. Wielokrotnie zdarzyło mi się oglądać profesjonalne zawody w skokach do wody i w żaden sposób nie mogę być ukontentowana występami uczestników show. Jury robi co może, żeby nie zwracać uwagi na znaczące błędy techniczne, ale jak ja patrzę na te pokazy to serce mi się kraje. Te nie utrzymane pozycje wyjściowe, same skoki nie składają się z żadnych skomplikowanych akrobacji (co jestem w stanie zrozumieć ze ze względu na wyszkolenie zawodników) i przede wszystkim nieczyste wejścia do wody...brrr..Być może dla niewymagających widzów, oglądaczy Tańców z Gwiazdami i Śpiewających, Znajomych Twarzy jest to świetna rozrywka ale nie dla mnie… i pewnie jeszcze paru sportowych koneserów.  

Proszę bardzo... tak dla porównania ...Mistrzostwa Polski 2013

Może żeby nie być tak bardzo krytyczna to na obronę programu dodam, że część pieniędzy otrzymanych przez zwycięzcę zostanie przekazana na cele dobroczynne. O!